fot. PL

Częstochowianie dobrze weszli w niedzielne spotkanie. Pierwsza część seta była wyrównana, ale w miarę upływu czasu goście zaczęli budować przewagę. Po błędzie w przyjęciu Luciano Palonsky’ego prowadzili 18:16. W następnej akcji punkt zdobył Rafał Sobański i ich przewaga wzrosła do trzech "oczek". W końcówce podopieczni Leszka Hudziaka podkręcili tempo i po udanym kontrataku Damiana Koguta mieli pięć piłek setowych. Ostatecznie wygrali inauguracyjną odsłonę 25:20.

W drugim secie przy zagrywce Byrona Keturakisa częstochowianie zdobyli cztery punkty z rzędu i prowadzili 8:5. Gospodarze zaczęli powoli odrabiać stratę. Po błędzie Dawida Dulskiego tracili już tylko jeden punkt (10:11), a po udanym serwisie Illi Kowalowa był remis (13:13). Lwowianie poszli za ciosem i wypracowali sobie trzy punkty przewagi, a w końcówce prowadzili już 21:15. Drugą odsłonę zakończył udany blok Kowalowa na Dulskim.

Gospodarze złapali wiatr w żagle i już na początku trzeciej odsłony było 7:2. Częstochowianie mieli problem z kończeniem akcji i popełniali błędy. Po zablokowaniu Koguta prowadzili 16:7, a chwilę później przestrzelił Sobański i było 18:8. Gospodarze już do końca kontrolowali przebieg seta, wygrywając 25:16.

Siatkarze "Norwida" wrócili do gry na początku czwartej partii, kiedy to po kontrze Koguta prowadzili 4:1. Lwowianie zaczęli jednak powoli odrabiać straty. Po błędzie Dulskiego zmniejszyli dystans do dwóch punktów. Dzięki udanej zagrywce Luciano Palonsky'ego udało im się doprowadzić do remisu. Jak się okazało, wszystko rozstrzygnęło się w końcówce. W niej ciężar gry wziął na siebie Wasyl Tupczij, który był skuteczny w ataku i bloku. Po zatrzymaniu Koguta gospodarze odskoczyli na dwa punkty, a gwoździem do trumny była kontra Tupczija. Ostatecznie Barkom wygrał seta 25:22 i cały mecz 3:1.

Kolejnym rywalem błękitno-granatowych będzie zespół KGHM Cuprum Lubin. Spotkanie zostanie rozegrane w najbliższą sobotę, 16 grudnia w Hali Sportowej Częstochowa przy ulicy Żużlowej 4. Początek meczu o godz. 20.30.

Barkom-Każany Lwów – Exact Systems Hemarpol Częstochowa 3:1
(20:25, 25:18, 25:16, 25:22)

Barkom: Gueye (9), Kowalow (8), Palonsky (18), Szczurow (8), Tupczij (24), Petrovs (1), Pampuszko (libero) oraz Kucher i Hołowen

Exact Systems: Keturakis (3), Schmidt (5), Kogut (15), Janus (3), Sobański (13), Dulski (15), Takahashi (libero) oraz Hain (2), Kowalski, Bouguerra (1), Borkowski (2), Espeland

Źródło: własne, Exact Systems Hemarpol Częstochowa