Serwis wCzestochowie.pl wykorzystuje na swoich stronach pliki cookies (tzw. ciasteczka) w celach reklamowych i statystycznych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować serwis oraz jego zawartość informacyjną do potrzeb naszych użytkowników. Jeżeli nie zgadzasz się na zapisywanie przez nas plików cookies na twoim urządzeniu, możesz je wyłączyć w ustawieniach przeglądarki. Aby dowiedzieć się więcej o tym jak wyłączyć ciasteczka odwiedź stronę pomocy technicznej swojej przeglądarki internetowej.
Środa, 8 maja 2024
Imieniny obchodzą: Stanisław, Wiktor
(min. 5 znaków)
AktualnościEdukacjaFelietonyGospodarkaKomunikacjaKościółKultura i rozrywkaMiastoPolicjaRegionSportZdrowie
Piłka nożna
Skra zagra w barażach o Fortuna 1. Ligę!
SAS 14.06.2021 13:16

Scenariusza wedle którego piłkarze częstochowskiej Skry wywalczyli sobie prawo gry w barażach o awans na zaplecze ekstraklasy, nie powstydziłby się twórca najlepszych thrillerów. Sytuacja w tabeli eWinner 2. Ligi ułożyła się tak, że bezpośrednie starcie pomiędzy Garbarnią Kraków a Skrą w ostatniej kolejce decydowało o ostatnim wolnym miejscu w dodatkowej rozgrywce. Częstochowianie znaleźli się w niej dzięki bramce Kamila Wojtyry w 94. minucie z rzutu karnego! A cały mecz zakończył się remisem 4:4.


fot. Natanael Brewczyński

Od pierwszych minut spotkania pod Wawelem dało się wyczuć, że stawka jest wysoka. Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków gospodarzy, którzy z łatwością wchodzili w pole karne częstochowian. Przy dwóch próbach udało się uratować, ale w 11. minucie Jakub Górski po solowym rajdzie wpadł w pole karne Mikołaja Biegańskiego przy biernej postawie defensywy Skry i ładnym strzałem za kołnierz nie dał szans golkiperowi, który dzień wcześniej podpisał kontrakt na nowy sezon z innym krakowskim klubem – Wisłą.

Sygnał do ataku dał Skrze w 25. minucie Radek Gołębiowski w tempo podając do Kamila Wojtyry. Tym razem jeszcze się nie udało, ale już minutę później mogliśmy cieszyć się z remisu. Dośrodkowanie z lewej strony z rzutu wolnego Piotrka Noconia pewnym strzałem na gola zamienił Mariusz Holik. W 39. minucie Kamil Wojtyra wykorzystał niefrasobliwość Garbarni we własnym polu karnym pewnie posyłając piłkę do bramki bronionej przez Aleksandra Kozioła.

Najciekawsze w tej części gry było jednak dopiero przed nami. W doliczonym czasie gry Michał Fidziukiewicz tym razem bezlitośnie skarcił błędy gości w polu karnym z największą siłą strzelając bramkę – wydawało się do szatni. Kiedy wszyscy na stadionie przy Rydlówce czekali już na przerwę, Kamil Wojtyra przyjął piłkę na 25. metrze, długo się nie zastanawiając uderzył ile sił i Skra znów była na prowadzeniu. Chwilę później sędzia Piotr Idzik zakończył pierwszą połowę, a druga zapowiadała się pasjonująco.

Z większym animuszem znów rozpoczęli ją krakowianie, ale to Skra w 54. minucie miała aż dwie wyborne okazje na czwartego gola. Krzysiek Napora z prawej strony ładnie dograł do Klisiewicza, ale ten nie trafił do bramki. Chwilę później doskonałą sytuację miał Hubert Sadowski, ale piłka również poszybowała obok bramki. Cztery minuty później to Garbarnia niestety kolejny raz wyrównała. Fidziukiewicz uderzył zza pola karnego, piłka rykoszetem odbiła się od obrońcy i zatrzepotała w siatce „Biegana". W tym okresie znów przeważała Garbarnia. W 74. minucie efektowną paradą uratował Skrę Biegański po uderzeniu Jakuba Kowalskiego. Cztery minuty później niestety prowadzili gospodarze. Idealną piłkę Błażejowi Radwankowi wystawił Michał Feliks, a temu pozostawiło dostawić nogę.

Do końca meczu pozostawało niewiele ponad 10 minut i w głowach piłkarzy Skry mogły pojawiać się czarne myśli, że cały trud nie tylko tego meczu, ale również całego sezonu pójdzie na marne. W 89. minucie bardzo dobrą piłkę „Nockowi" wystawił wprowadzony niewiele wcześniej Titas Milasius. Kapitan Skry oddał strzał, a przy okazji został z całym impetem powalony w polu karnym. Gwizdek arbitra w tej sytuacji milczał. Na szczęście w 4. minucie doliczonego czasu gry sędzia nie miał już wątpliwości wskazując na wapno po kolejnym faulu na naszym zawodniku. Do jedenastki podszedł Wojtyra, wytrzymał próbę nerwów, ustrzelił hat-tricka, został królem strzelców eWinner 2. Ligi i wprowadził Skrę do baraży! W ostatnich sekundach spotkania Garbarnię mógł uratować jeszcze Daniel Morys, jednak piłka poszybowała nad poprzeczką.

Po ostatnim gwizdku Skra świętowała tak jakby co najmniej wygrała rozpoczęte właśnie EURO 2020. - Mecz szalony, ale myślę, że po całym tym sezonie te baraże nam się należały. Ogromna radość, pierwszy cel wykonaliśmy, a już we wtorek czeka nas kolejny. Chcemy potwierdzić, że nie znaleźliśmy się tu przypadkowo. Kamil stanął dziś na wysokości zadania, podobnie zresztą jak w całym sezonie - skomentował na gorąco kapitan Piotr Nocoń.

- Co czułem w 94. minucie? Tętno było na pewno ponadprogramowe, nie pamiętam za bardzo co się działo. Nieważne kto strzela bramki, ważny jest wynik drużyny. Mamy chwilę, aby się pocieszyć, a już od powrotu do Częstochowy myślimy o barażu - dodał najlepszy strzelec eWinner 2. Ligi Kamil Wojtyra.

- Mamy wynik hokejowy, piłka jest grą dla kibiców i ten mecz był chyba najlepszą wizytówką tej ligi. Piłkarze na boisku nie wiedzieli jaki jest wynik w Rzeszowie, walczyliśmy do końca. Kamil potwierdził dziś, że to był jego sezon - powiedział z kolei uszczęśliwiony trener Konrad Gerega.

Skra już we wtorek, 15 czerwca o godz. 12 zmierzy się na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice w półfinałowym starciu barażowym. Jeśli wygra to w sobotę, 19.06 (godz. 11.45) czekać ją będzie wielki finał ze zwycięzcą pary Wigry Suwałki - KKS Kalisz. Na zwycięzcę czekać będą występy w Fortuna 1. Lidze w sezonie 2021/2022.

Garbarnia Kraków – Skra Częstochowa 4:4 (2:3) 

Garbarnia: Kozioł Ż, Górski (Radwanek), Masiuda (Wacławek), Marszalik (Malik), Kołbon, Nakrosius Ż, Laskoś, Surma (Morys), Kowalski Ż, Fidziukiewicz Ż, Feliks

Skra: Biegański, Brusiło, Sadowski, Holik, Nocoń, Napora, Gołębiowski (Milasius), Noiszewski, Niedbała (Pietraszkiewicz), Klisiewicz Ż (Warnecki), Wojtyra

Źródło: Skra Częstochowa

Facebook Twitter Google Digg LinkedIn Reddit
Edukacja
07.05 10:11 W Częstochowie ruszyły...
29.04 13:14 Podstawówka na Stradomiu ma...
26.04 13:14 Coraz bliżej rozbudowy...
24.04 13:14 Uniwersytet Jana Długosza ma...
Felietony
22.09 09:11 Felieton. Życie nie jest...
12.09 11:41 Pani z klasą
25.09 10:07 Nauczyciel na celowniku
07.08 15:02 Częstochowa zdobyła...
Gospodarka
07.05 14:25 Bezpieczne pożyczanie przez...
02.05 12:24 Na śniadaniu o dotacjach...
26.04 10:02 Ujęcie pomocnicze...
19.04 12:07 Z hali przy Filomatów...
Komunikacja
30.04 08:22 Przebudowa ulicy św. Kingi....
29.04 14:11 Autobusy wracają na...
29.04 12:07 Nowoczesna stacja ładowania...
24.04 11:22 Przebudowa dróg lokalnych w...
Kościół
22.04 11:09 Motocykliści przybyli do...
11.01 11:15 Najładniejsze choinki...
07.01 11:21 Kibice z całej Polski modlili...
07.01 11:14 Orszak Trzech Króli...
Kultura i rozrywka
08.05 10:11 Częstochowski teatr...
02.05 13:31 Niezwykła wystawa prac z...
02.05 12:54 Trzy nowe wystawy w Miejskiej...
25.04 13:23 W MDK-u wystąpią muzycy...
Miasto
08.05 15:36 Rocznica śmierci 8-letniego...
08.05 14:32 Częstochowa upamiętniła 79....
08.05 12:12 Galeria Jurajska zaprasza na...
08.05 08:08 Przerwa technologiczna w Parku...
Policja
08.05 13:25 Śmierć matki i dwójki...
08.05 13:14 Zgłosił włamanie do...
08.05 11:09 KPP Kłobuck. Pijany kierowca...
07.05 13:09 21-latek z zarzutami przeciwko...
Region
15.03 10:16 W Olsztynie doświetlają...
11.03 11:02 Akcja ratunkowa Jurajskiego...
27.02 12:07 Zespół pałacowo-parkowy w...
16.02 10:36 Olsztyn i Janów znów...
Sport
08.05 09:03 U-24 Ekstraliga. Włókniarz...
07.05 11:04 Podium Jakuba Jelonka w...
07.05 09:33 MOSiR nauczy cię pływać. W...
06.05 12:05 Zespół Szkolno-Przedszkolny...
Zdrowie
06.05 14:46 Jest konkurs na dyrektora...
25.04 09:22 "Majówka z Legionem"....
23.04 14:14 „Bieg Kobiet – Zawsze...
19.04 08:06 Wspólna wizyta marszałka...
Najpopularniejsze
© 2024 Copyright wczestochowie.pl