fot.PL

Częstochowian czeka piekielnie trudne zadanie. Wystarczy przypomnieć, że w rundzie zasadniczej dwukrotnie przegrali z aktualnymi mistrzami. Najpierw na własnym torze ulegli rywalom 41:49, a w rewanżu było 54:36 dla Motoru Lublin.

Wiele wskazuje na to, że w pierwszym meczu półfinałowym obrońcy mistrzowskiego tytułu będą musieli radzić sobie bez Jacka Holdera. Australijczyk wciąż leczy kontuzję i nie znalazł się w awizowanym składzie na pojedynek w Częstochowie. To oczywiście oznacza, że wzrośnie szansa Włókniarza na zwycięstwo. Trzeba jednak pamiętać, że lublinianie mają trzy armaty w postaci Bartosza Zmarzlika, Dominika Kubery i Jarosława Hampela. Do tego dochodzi jeszcze Fredrik Lindgren.

Częstochowianie z pewnością nie stoją w sobotę na straconej pozycji. Aby jednak realnie myśleć o finale PGE Ekstraligi, musieliby wypracować przy Olsztyńskiej solidną zaliczkę przed rewanżem w Lublinie. Czy tak się stanie, przekonamy się już w sobotę.

Początek meczu o godz. 19.30.

Awizowane składy:

Platinum Motor Lublin:
1. Jarosław Hampel
2. Dominik Kubera
3. Fredrik Lindgren
4. Bartosz Jaworski
5. Bartosz Zmarzlik
6. Bartosz Bańbor
7. Kacper Grzelak

Tauron Włókniarz Częstochowa:
9. Kacper Woryna
10. Maksym Drabik
11. Leon Madsen
12. Jakub Miśkowiak
13. Mikkel Michelsen
14. Kacper Halkiewicz
15. Franciszek Karczewski

Źródło: własne