Fot.PL

- Zdobywając mistrzostwo Europy, udowodniłem wszystkim tym, którzy we mnie nie wierzyli, że zasłużyłem na ten tytuł - powiedział po walce Najman. - Bardzo chciałem dedykować ten pas jednemu człowiekowi, który zawsze we mnie wierzył. To jest Jerzy Kulej. To on wszystkiego mnie nauczył i pokazał mi jak atakować. Atakować do nieprzytomności. To był mój największy atut w tej walce.

Podczas niedzielnej gali nie zawiódł swoich kibiców częstochowski bokser Robert Parzęczewski, który potrzebował minuty i 25 sekund, aby zakończyć walkę z Atillą Palko. To był jego czwarty nokaut w tym roku. - W mojej dotychczasowej karierze był to najbardziej doświadczony przeciwnik. Bardzo ciężko przygotowywałem się do tego pojedynku.  Duet szkoleniowców Grzegorz Krawczyk i Maciej Chynowski "katują" mnie na treningach i są efekty - zauważa Parzęczewski. - W tej walce byliśmy gotowi na każdą możliwość, każdy ruch przeciwnika. Chodziło o to, żebym zaczął pracować lewy prostym, aby zobaczyć jak rywal reaguje na te ciosy. W końcu trafiłem go parę razy "na dół" i walka się skończyła.

W pozostałych pojedynkach bokserskich jednogłośnymi decyzjami sędziów zwycięstwa odnosili: Martin Gottschall, Adam Koprowski i Łukasz Zygmunt. Walkę w formule muay boran wygrał Arkadiusz Wełna.

Galę uświetnił krótki występ Edyty Górniak z grupą taneczną. Podczas imprezy zlicytowano za 3200 zł sukienkę piosenkarki i za 1300 zł rękawice z jej autografem. Pieniądze zostały przeznaczone na leczenie chorych dzieci.

Źródło: własne