W sobotę, 20 września piłkarze częstochowskiej Skry powalczą na wyjeździe o kolejne punkty ligowe z ósmą drużyną w tabeli, GKS-em 1962 Jastrzębie Zdrój.
Zespół z Jastrzębia awansował w zestawieniu III ligi opolsko-śląskiej, wygrywając z Szombierkami Bytom 3:1. Jedenastka Grzegorza Łukasika wyszła na prowadzenie w 19. minucie meczu. Kolejne bramki padły w drugiej połowie. Wynik mógł podwyższyć strzelec drugiego gol Kamil Jadach, jednak nie wykorzystał rzutu karnego.
Zwycięstwem zakończyło się także spotkanie częstochowskiej Skry z Górnikiem Wesoła, choć po pierwszej części meczu to goście byli bliżej wygranej. W drugiej połowie gra naszego zespołu znacznie się poprawiła i trzy punkty powędrowały na konto drużyny Piotra Mrozka. Dzięki temu Skra awansowała na pozycje wicelidera. W sobotę częstochowianie będą chcieli podtrzymać dobrą passę.
- Jastrzębie to dobry zespół, który spektakularnie awansował z IV do III ligi. Nam pozostaje dostosować się poziomem do rozpędzonego rywala i dobrze pokazać się na boisku – mówi Piotr Mrozek, trener Skry. – Cieszy to, że mogę liczyć nie tylko na podstawowy skład, ale także rezerwy, które są uzupełnieniem i wartością dodatnią całego zespołu.
Z kontuzją pachwiny nadal zmaga się Konrad Gerega. Z kolei pierwszy trening po leczeniu kolana ma za sobą kapitan Skry, Sławomir Piwiński. Trener nie wyklucza jego udziału w najbliższym meczu. Wiadomo, że w sobotnim spotkaniu nie pojawi się na boisku pauzujący za kartki Dawid Abramowicz.
Mecz rozpocznie się o 16.