fot. PL
Częstochowa awansowała w rankingu zamożności polskich samorządów opublikowanym przez pismo "Wspólnota". Na 48 miast powiatu znalazła się na 31. miejscu. - To efekt naszej polityki, która ma na celu inwestowanie naszych publicznych pieniędzy, a nie ich wydawanie - twierdzi Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy. - Wtedy kiedy inwestujemy, liczymy, że pieniądze wrócą do budżetu miasta. Jeżeli będziemy wydawać je na drogi, infrastrukturę, uzbrojenie terenów inwestycyjnych, to wiemy, że rozwinie się przemysł, powstaną nowe miejsca pracy, będzie więcej podatników. Jeżeli natomiast będziemy tylko wydawać pieniądze, to stworzymy sytuację, że wydatki będą pociągać za sobą kolejne wydatki.
W rankingu zamożności samorządów opublikowanym na łamach pisma "Wspólnota" profesor Paweł Swianiewicz z Zakładu Rozwoju i Polityki Lokalnej na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego porównał ich dochody za 2013 rok w przeliczeniu na mieszkańca.
W poprzednim rankingu Częstochowa zajęła 42. miejsce z kwotą 3042,75 zł na jednego mieszkańca. W tym roku miasto awansowało na 31. pozycję z dochodem per capita 3362,46 zł. Do czołówki jeszcze nam trochę brakuje. Prowadzi Sopot z kwotą 5909,18 zł na głowę mieszkańca. Druga jest Dąbrowa Górnicza (4470, 78 zł). Wysoko są Gliwice, które zajmują 6. miejsce.
- Z roku na rok powoli odrabiamy to, że byliśmy na szarym końcu. Liczę, że sytuacja będzie się cały czas poprawiać - przekonuje prezydent Matyjaszczyk.
Źródło: własne |