Częstochowscy kryminalni zatrzymali mężczyznę, którzy posiadał znaczne ilości marihuany, amfetaminy i metamfetaminy. Decyzją sądu 20-letni częstochowianin zostali tymczasowo aresztowany. Teraz grozić mu może do 10 lat więzienia.
Mężczyzna wpadł w ręce policjantów na ulicy Ogrodowej w Częstochowie zaraz po tym, jak z siedzenia pasażera próbował wysiąść z samochodu.
Kryminalni wiedzieli, że może on mieć spore ilości narkotyków. Zanim jednak przystąpili do działania, zapytali, czy posiada przy sobie środki zabronione. 20-letni mieszkaniec Częstochowy nie krył swojego zaskoczenia i na widok policjantów powiedział do nich tylko jedno krótkie słowo: ”wpadłem”.
- Policjanci podjęli wobec 20-latka czynności i ujawnili przy nim podejrzany susz i zbryloną substancję, które były potwierdzeniem ich wcześniejszych ustaleń. Następnie razem z nim udali się do mieszkania, w którym przebywał. Tam odnaleźli i zabezpieczyli kolejne porcje tych substancji - informuje podkom. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. - W sumie zabezpieczyli ponad pół kilograma różnych narkotyków. Wstępnie wykonane testy potwierdziły, że była to amfetamina, metamfetamina i marihuana oraz tabletki niewiadomego pochodzenia. One trafią do laboratorium kryminalistycznego i poddane zostaną badaniom w celu ustalenia ich dokładnego składu.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W czwartek, 23 stycznia usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków.
Częstochowski wymiar sprawiedliwości przychylił się do wniosku śledczych i tymczasowo aresztował go na 3 miesiące. Odpowie za posiadanie znacznej ilości narkotyków, za co grozić mu może nawet do 10 lat więzienia.

Źródło: KMP Częstochowa