Michał Walentek reprezentujący BKS Kolejarz Częstochowa sięgnął po swój pierwszy medal w grze pojedynczej Mistrzostw Polski Elity, które odbyły się w dniach 17-20 września w Białym.
fot. archiwum Michała Walentka
W drodze po medal Walentek pokonał po wyrównanym meczu i trwającym blisko godzinę spotkaniu Bartosza Watę (22:20, 15:21, 24:22), zachowując zimną krew w każdym z decydujących momentów spotkania.
W kolejnym spotkaniu zmierzył się z leworęcznym zawodnikiem Maciejem Gomołą, który rozstawiony był z numerem 5/8. Walentek od początku do końca narzucał swój styl gry, rozgrywając doskonale taktycznie ten. Ostatecznie wygrał 21:14, 21:12.
W ćwierćfinale jego przeciwnikiem był zawodnik reprezentujący Białystok Dawid Perkowski, młody mistrz Polski swojej kategorii wiekowej. Do turnieju zakwalifikował się z eliminacji, pokonując dużo bardziej utytułowanych rywali oraz zawodnika rozstawionego z numerem 1.
Pierwszego seta Walentek przegrał 10:21, ale z każdym kolejnym punktem widać było, że wraca na swój poziom gry i doświadczenia. Przeciwnik czuł coraz większą presję, mimo wielu błędów popełnianych przez częstochowianina - relacjonują Maciej Ociepa (CAB), starszy kolega i partner treningowy Walentka oraz trener BKS-U Tadeusz Brzozowski. - Drugi set początkowo zapowiadał się na wyrównany, ale Walentek pewnie wygrał go 21:11. Ostatniego seta zwyciężył 21:9, choć widać było, że rosnąca presja przed upragnionym medalem bardzo osłabiała go fizycznie zawodnika. Determinacja i chęć zwycięstwa pozwalały jednak zwiększać przewagę.
W półfinale Walentek zmierzył się z bardzo utytułowanym Mateuszem Świerczyńskim, który będąc w świetnej dyspozycji pokonał częstochowianina 21:8 i 21:12.
Dla Walentka brązowy medal to ogromy sukces, tym bardziej, że trzy miesiące temu zawodnik przeszedł zabieg usunięcia łąkotki przyśrodkowej i sam powrót do sportu w tak krótkim czasie oraz udział w mistrzostwach już był wielkim osiągnięciem. Michał Walentek ma za sobą także wypadek i gra z tytanowym implantem w obojczyku. W obu kolanach miał wycinane łąkotki.
Jego pierwszy medal w wieku 28 lat pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych, a cierpliwość, determinacja, wiara i siła woli mogą zdziałać cuda.
Michał Walentek jest wspierany przez lokalny Salon Elektroniki Byk oraz Lombard-Dzik. Zawodnik wciąż poszukuje sponsorów, dzięki którym mógłby wystąpić w turniejach zagranicznych, których stawką byłby udział w mistrzostwach świata i na olimpiadzie. Chętni mogą kontaktować się w tej sprawie pisząc na adres email: lombard.dzik@gmail.com.


Źródło: materiały prasowe |