W Częstochowie przy ul. 1 Maja trwają przygotowania do otwarcia pierwszego w Polsce "twardego dyskontu" rosyjskiej sieci Mere. Towar będzie tam sprzedawany prosto z palet. Na półkach i regałach w hali sprzedażowej pojawił się już towar w kartonach. Na zewnątrz są już szyldy.
Właścicielem marki Mere jest rosyjski detalista Svetofor (należący do Torgservis), który ma ok. 800 sklepów w Rosji, na Białorusi, w Kazachstanie i w Chinach. W 2018 roku roku spółka miała uruchomić osiem sklepów w Polsce. Ostatecznie do tego nie doszło.
W maju 2019 roku pojawiła się informacja, że pierwszy w Polsce sklep otworzy się w lokalu przy ul. 1 Maja w Częstochowie. W lokalu tym mieścił się wcześniej sklep z chińskimi towarami, który w ubiegłym roku zakończył swoją działalność. Od kilku tygodniu w tym miejscu trwają już przygotowania do otwarcia dyskontu sieci Mere. W hali sprzedażowej pojawiły się towary na paletach i regałach, zainstalowano kasy fiskalne i szafki dla klientów. Są też wózki na zakupy.
Spółka wciąż nie udziela informacji na temat planów rozwoju sieci. Na razie nie wiadomo, kiedy sklep w Częstochowie zostanie otwarty.
Według informacji ze strony internetowej Mere (domena obecnie na sprzedaż), oczekiwania Svetofora wobec ewentualnych dostawców są bardzo wymagające: cena towaru z uwzględnieniem kosztu dostawy do sklepu powinna być 20-30 proc. niższa niż w konkurencyjnych sklepach. Spółka sugerowała, że można to osiągnąć przez redukcję kosztów opakowania. - Nie potrzebujemy kolorowych rzucających się w oczy opakowań. Wobec powszechnie znanych marek z renomą ta różnica powinna wynosić 50 proc. - informowała spółka.
Właściciel sieci oczekuje również, że w przypadku nie sprzedania nawet 100 proc. zamówionego towaru, będzie mógł go zwrócić dostawcy. Firma zaznacza, że interesują ją wyłącznie oferty towarów klasy ekonomicznej i średniej. Nie bierze pod uwagę produktów luksusowych oraz towarów szybko psujących się.