fot. Skra Częstochowa

7 stycznia cała drużyna spotkała się na bieżni obiektu przy Liceum im. Henryka Sienkiewicza w Częstochowie. Pierwszym elementem przygotowań były testy motoryczne.

– Zrobiliśmy pomiary wagi i możemy stwierdzić, że zawodnicy podczas przerwy przyłożyli się do indywidualnych rozpisek, nie odstawili ruchu i aktywności gdzieś na bok – powiedział Konrad Gerega, który po zakończeniu kariery na boisku dołączył do sztabu szkoleniowego Skry.

Zawodnicy zgodnie przyznawali, że czas świąt i noworocznego odpoczynku bardzo im pomógł i teraz mogą w spokoju przygotowywać się do rundy wiosennej. – Przerwa między sezonami jest zawsze bardzo potrzebna, bo meczów jest naprawdę sporo. Udało nam się z rodzinką odpocząć trochę za Rzeszowem. Nie zapomniałem oczywiście też o tym, aby się trochę poruszać, bo ważny cel na wiosnę jest przed nami – przyznał bramkarz Mateusz Kos.

Celem będzie oczywiście utrzymanie drugiej ligi i pozostanie na szczeblu centralnym. Skra testuje obecnie kilku zawodników, ale już oficjalnie ogłosiła, że do drużyny po rundzie jesiennej spędzonej w I-ligowym Zagłębiu Sosnowiec powrócił Michał Kieca.

– Prezes Wierzbicki dość wcześnie się ze mną skontaktował. Ucieszyłem się, że chciałby mnie z powrotem widzieć przy Loretańskiej. Dogadaliśmy się bardzo szybko. Chcę wiosną drużynie pomóc w utrzymaniu. Mam nadzieję, że to będzie runda udana tak dla mnie, jak i dla Skry. Odpocząłem trochę w górach, a teraz skupiam się już tylko na przygotowaniach – ocenił pomocnik, który występował w Skrze w poprzednim sezonie.

Do niezwykle ciekawie się zapowiadającej, ale ciężkiej piłkarsko rundy drużynę ma przygotować aż 8 meczów kontrolnych. Pierwszym sparingpartnerem Skrzaków będzie beniaminek I grupy III ligi RKS Radomsko. Mecz został zaplanowany na środę, 15 stycznia o godzinie 18 na stadionie przy Loretańskiej.

Pierwszy wiosenne spotkanie ligowe 29 lutego. Skra zmierzy się wtedy na wyjeździe z Górnikiem Polkowice. 

Źródło: Skra Częstochowa