Myszkowska policja zatrzymała 23-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o zabicie psa w bestialski sposób. Wcześniej groził także 80-letniej właścicielce czworonoga.
fot. Schronisko dla Zwierząt w Zawierciu
O zdarzeniu, do którego doszło w środę, 12 czerwca poinformowało Schronisko dla Zwierząt w Zawierciu. - Dziś (12 czerwca - przyp. red.) udaliśmy się na interwencję do Myszkowa, gdzie dziki lokator zamieszkał na jednej z działek. Właścicielką była 80-letnia Pani, która całe życie tam chodziła wraz z psem. Gdy jednak udała się na działkę jak co dzień mężczyzna złapał ją za gardło i groził śmiercią. Pani przerażona uciekła - wtedy też ślad po jej ukochanej suczce zaginął. Nie było wiadomo, co się z nią stało, dlatego jej wnuczka rozpoczęła poszukiwania. Dziś (12 czerwca - przyp. red.) ujawniono na tej posesji zwłoki ukochanej suczki z PODERŻNIĘTYM GARDŁEM - była w związanym worku - napisano na profilu facebookowym schroniska.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Na miejscu była również Straż Miejska w Myszkowie, Powiatowy Inspektorat Weterynarii oraz technicy, którzy zabezpieczyli ślady. 80-letnia kobieta rozpoznała zwłoki swojego psa.
Zawierciańskie schronisko poinformowało również, że na posesji był drugi pies, który należał do sprawcy. Był wychudzony i bardzo spragniony, dlatego został zabrany do schroniska.
23-latek trafił do policyjnego aresztu, gdzie oczekuje na dalsze decyzje prokuratora. Uśmiercenie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem zagrożone jest karą 5 lat więzienia.
Źródło: Schronisko dla Zwierząt w Zawierciu