fot. Jakub Ziemianin/Raków Częstochowa
Częstochowski Raków odniósł w czwartek, 30 listopada pierwsze zwycięstwo w Lidze Europy. Podopieczni Dawida Szwargi pokonali na wyjeździe 1:0 austriacki Sturm Graz i zachowali szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. - Gratulacje dla całego klubu za historyczne zwycięstwo w fazie grupowej europejskich pucharów. To duża rzecz i kolejny krok, aby pokazywać, że polski klub dobrze pracując może niwelować swoje braki, uwydatniać plusy i rywalizować w Europie z każdym - mówił na konferencji pomeczowej trener Rakowa Dawid Szwarga. - Gratulacje dla zawodników, bo wykonali kawał dobrej roboty, zwłaszcza w sytuacjach, kiedy piłka była w powietrzu. Byliśmy bardzo dobrze nastawieni do pojedynków, bardzo dobrze zachowywały się ósemki, zawodnicy ofensywni, którzy szybko nawracali po drugie piłki. Dzięki temu częściej je zbieraliśmy jednocześnie utrzymując presję w pierwszej fazie na obrońcach Sturmu, którzy czasami musieli grać z piłką zamkniętą, w związku z naszym dobrym pressingiem. Wygrała drużyna lepsza, zasłużyliśmy na to, aby wywieźć stąd trzy punkty.
Czwartkowy mecz w Grazu od początku toczył się w szybkim tempie. W 8. minucie dobrą sytuację miał Szymon Włodarczyk, ale jego strzał obronił Vladan Kovačević. Częstochowianie odpowiedzieli w 15. minucie, kiedy to bliski zdobycia bramki był Ante Crnac. Chwilę później to Sturm mógł objąć prowadzenie. David Schnegg uderzył jednak nad poprzeczką. Kilka minut później w sytuacji sam na sam z golkiperem Sturmu znalazł się Marcin Cebula. Niestety jego strzał był niecelny. Tuż przed przerwą z dystansu uderzał jeszcze Vladyslav Kochergin.
Druga połowa wyglądała podobnie jak pierwsze 45 minut. Gra toczyła się w szybkim tempie i obie drużyny szukały okazji do otwarcia wyniku meczu. W pewnym momencie Alexandra Prassa, który stanął niemal przed pustą bramką w ostatniej chwili powstrzymał Kovačević. Częstochowianie też mieli swoje sytuacje. W 81. minucie bohaterem Rakowa został John Yeboah, który pokonał bramkarza Sturmu. Więcej goli już nie padło i przyjezdni mogli cieszyć się z premierowego zwycięstwa w fazie grupowej Ligi Europy.
Przed Rakowem jeszcze starcie z Atalantą, które odbędzie się 14 grudnia w Sosnowcu, gdzie powalczy o zajęcie 3. miejsca w grupie, które da awans do 1/16 Ligi Konferencji Europy UEFA.
Wcześniej, bo już w najbliższą niedzielę, 3 grudnia częstochowianie powalczą na wyjeździe o kolejne ligowe punkty z liderem PKO BP Ekstraklasy Śląskiem Wrocław.
SK Sturm Graz - Raków Częstochowa 0:1 (0:0)
Raków: Vladan Kovačević - Fran Tudor, Adnan Kovačević (75. Ben Lederman), Milan Rundić, Deian Sorescu (90. Srđan Plavšić), Gustav Berggren, Władysław Koczerhin, Marcin Cebula (75, John Yeboah), Bartosz Nowak (75. Sonny Kittel), Jean Carlos, Ante Crnac (75. Fabian Piasecki)
Sturm: Kjell Scherpen - Jusuf Gazibegović (87. Max Johnston), David Affengruber, Aleksandar Borkovic (72. Stefan Hierländer), David Schnegg - Tomi Horvat (72. Otar Kiteiszwili), Jon Gorenc Stanković, Dimitri Lavalée, Alexander Prass (87. Leon Grgic) - Manprit Sarkaria, 9. Szymon Włodarczyk (61. William Bøving)
Źródło: własne, www.rakow.com |