fot. Jakub Ziemianin/Raków Częstochowa

Niedzielny mecz lepiej rozpoczął beniaminek z Chorzowa. W 7. minucie do siatki z bliskiej odległości trafił Tomasz Wójtowicz. Po stracie bramki częstochowianie od razu ruszyli do ataku. W 20. minucie w sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy znalazł się Łukasz Zwoliński. Michał Buchalik poradził sobie z jego strzałem, ale przy dobitce Dawida Drachala był już bez szans. Podopieczni Dawida Szwargi poszli za ciosem. W 28. minucie na listę strzelców ponownie wpisał się Drachal. Tuż przed przerwą młodzieżowiec Rakowa ustrzelił hat-tricka.

Na początku drugiej części spotkania w dobrej sytuacji znalazł się Yeboah, a następnie Tomasz Swędrowski.  Po akcji sędzia zdecydował się na weryfikację VAR, po której okazało się, że Yeboah był na spalonym.W 55. minucie z dystansu uderzył Maciej Sadlok, ale czujny między słupkami był Vladan Kovačević. Gospodarze szukali drugiej bramki, ale to Raków trafił do siatki. Srdjan Plavšić uderzeniem lewą nogą zza pola karnego pokonał golkipera Ruchu. Gospodarze odpowiedzieli w 71. minucie, a na listę strzelców wpisał się Tomasz Podstawski. Kilka minut później po weryfikacji VAR sędzia podyktował rzut karny dla Ruchu, który na bramkę zamienił Daniel Szczepan. Festiwal strzelecki zakończył w 87. minucie Vladyslav Kochergin.

Częstochowska drużyna już w czwartek, 28 września rozegra kolejny mecz ligowy. Tym w zaległym spotkaniu 6. kolejki zmierzy się na wyjeździe z Lechem Poznań.

Ruch Chorzów - Raków Częstochowa 3:5 (1:3)

Raków: V. Kovačević - Racovițan (46. Rundić), A. Kovačević, Papanikolaou, Berggren, Lederman, Drachal, Plavšić (79. Sorescu), Yeboah (63. Cebula), Nowak (79. Kochergin), Zwoliński (63. Crnac)

Ruch: Buchalik - Szur (81. Steczyk), Wójtowicz, Swędrowski, Szymański, Sadlok, Baranowski (46. Letniowski), Michalski, Podstawski, Kozak, Szczepan (90. Barański)

Źródło: www.rakow.com