fot. PL
Częstochowski Raków po emocjonującym spotkaniu pokonał w sobotę, 25 września na wyjeździe 3:2 aktualnego mistrza Polski. Dla "czerwono-niebieskich" była to pierwsza w historii wygrana nad Legią Warszawa. Starcie wicemistrza z mistrzem Polski było jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań w rundzie jesiennej PKO BP Ekstraklasy. Obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko, w którym padło aż pięć bramek. Zanim jednak mecz się rozpoczął, minutą ciszy uczczono pamięć Sławomira Malinowskiego, byłego prezesa Rakowa.
Pierwsi okazję do zdobycia bramki mieli podopieczni Czesława Michniewicza. W 15. minucie Andre Martins trafił w poprzeczkę. Po stracie gola częstochowianie ruszyli do ataku. Groźne dośrodkowanie Frana Tudora w ostatniej chwili zablokował Maik Nawrocki. Chwilę później zagrozić bramce gospodarzy próbował Walerian Gwilia. Gruzin trafił nieczysto w piłkę. W 28. minucie indywidualną akcję przeprowadził Ivi Lopez, posyłając prostopadłą piłkę do Sebastiana Musiolika. Piłkarz Rakowa został sfaulowany w polu karnym przez Cezarego Misztę, a sędzie wskazał na jedenastkę, którą na bramkę zamienił Lopez. Częstochowianie długo nie cieszyli z prowadzenia. W 33. minucie Mahir Emreli nie dał szans Kacprowi Trelowskiemu. W pierwszej odsłonie tego pojedynku więcej goli już nie padło.
Druga połowa nie mogła lepiej rozpocząć się dla Rakowa. W 50. minucie po jednym ze strzałów częstochowianie sygnalizowali zagranie piłki ręką w polu karnym. Po weryfikacji sędzia wskazał na rzut rożny. Goście wykorzystali go bardzo dobrze, a na listę strzelców wpisał się Tudor. Trzy minuty późnej Raków prowadził 3:1 po strzale Lopeza z rzutu wolnego. Legia nie chciał dać za wygraną i w 70. minucie zdobył kontaktowego gola. Mocnym i precyzyjnym strzałem Trelowskiego pokonał Ihor Kharatin. Stołeczna drużyna dalej napierała na bramkę gości, ale częstochowianie tworzyli szczelną linię defensywy. Mimo to gospodarze w 88. minucie mieli stuprocentową okazję, ale Emreli strzelił kilkanaście centymetrów obok bramki. Więcej goli już nie padło i Raków mógł cieszyć się ze zwycięstwa.
Legia Warszawa - Raków Częstochowa 2:3 (1:1)
Raków: Trelowski, Petrášek, Niewulis, Tudor (79' Udovičić), Papanikolaou, Poletanović (54' Sapała), Gwilia, Ivi (79 Szelągowski), Wdowiak, Gutkovskis (71' Sturgeon), Musiolik (79' Guedes).
Źródło: www.rakow.com |