Częstochowscy kibice uruchomili zbiórkę pieniędzy dla Eltrox Włókniarza w obliczu kary finansowej, jaką Komisja Orzekająca Ligi nałożyła na klub w związku z odwołanym z powodu nieregulaminowego toru meczem z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Część środków ma zostać przeznaczona na rzecz fundacji niosącej pomoc osobom chorym. I taki jest cel tej zbiórki.
Kara finansowa to spory cios dla Włókniarza w dobie pandemii koronawirusa, który stracił część sponsorów. Do tego trybuny na stadionie mogą zapełnić się jedynie w połowie, a to oznacza sporą stratę finansową dla klubu. Inna sprawa to fakt, że walkower prawdopodobnie pokrzyżuje plany Włókniarza związane z awansem do rundy play-off. A to wiąże się z brakiem wpływu kolejnych środków finansowych do budżetu klubowego. Przy tej okazji warto dodać, że częstochowska drużyna była budowana z myślą o walce o mistrzostwo Polski. W związku z tym klub wydał na kontrakty z czołowymi na świecie żużlowcami sporo pieniędzy. To sprawia, że Włókniarz znalazł się w sytuacji.
Na szczęście pomocną dłoń wyciągnęli kibice, którzy w błyskawicznym tempie zorganizowali zbiórkę pieniędzy na karę dla Włókniarza. Częstochowski klub musi zapłacić 200 tys. zł. Na karę składają się: odszkodowanie dla klubu z Gorzowa, obowiązek pokrycia kosztów realizacji transmisji telewizyjnej oraz wpłata na rzecz fundacji niosącej pomoc osobom chorym. Kibice chcą zebrać co najmniej 50 tys. zł.
- Cały dochód ze zbiórki będzie przeznaczony na część kary, która dotyczy wpłaty na rzecz fundacji niosącej pomoc osobom chorym - podkreśla Ilona Tatar, organizatorka zbiórki. - Wszelkie spekulacje, że zbieram pieniądze dla prezesa proszę sobie darować. Po zakończeniu zbiórki w sieci zamieścimy zdjęcie z fundacji, do której się udamy oraz stosowne oświadczenie.