fot. archiwum Darka Kapinosa
Łowisko Koła Okoń-Wodociągi zmieniło się ostatnio nie do poznania. Prace nad jego zagospodarowaniem ruszyły wczesną wiosną 2018 roku. - Wtedy, jeszcze podczas sporych mrozów i mimo zalęgającego śniegu, uporaliśmy się z rozmaitymi chwastami i dziko rosnącymi krzakami, które nie tylko przeszkadzały w wędkowaniu, ale i w normalnym wypoczynku – mówi Dariusz Kapinos, prezes Koła Wędkarskiego „Okoń”, częstochowski radny i działacz społeczny.
Przez cztery z kolei niedziele grupa wędkarzy - zapaleńców w trudnych , mroźnych warunkach pracowała na łowisku. - Nikt się nie oszczędzał. Ludzie włożyli w pracę wokół zbiornika sporo wysiłku i poświęcili swój prywatny czas, a wszystko po to, żeby w przyszłości było tu bezpiecznie i estetycznie mówi Kapinos.
Prym w ekipie wiedli oczywiście niezawodni członkowie koła Okoń. To oni najliczniej stawili się do pracy, ale dobro łowiska leży na sercu - jak się okazało - nie tylko im. Dołączyli koledzy z innych częstochowskich kół, a nawet z Mykanowa, Poczesnej czy z Konopisk. - Przekonaliśmy się, że jest wielu ludzi dobrej woli. Wystarczy tylko odpowiednio przygotować grunt, zorganizować pracę i poprowadzić do zwycięstwa – dodaje Dariusz Kapinos. - Podczas prac rodziły się cały czas nowe pomysły i uzupełnialiśmy plany budowy łowiska. Wytyczyliśmy miejsca pod pomosty wędkarskie i mimo pewnych przeciwności i choć wielu oponentów nie wierzyło w sukces, łowisko powstało.
12 marca 2018 roku na brzegu zbiornika postawiono pierwszy pomost wędkarski. - To historyczna data, która na stałe wpisała się w karty historii łowiska „na hucie” – mówią wędkarze.
Przy olbrzymim wsparciu kolegów oraz władz Wodociągów Częstochowskich jak grzyby po deszczu powstawały nowe pomosty, aż do magicznej liczby 84. - Muszę nadmienić, że pomysł z budową takich a nie innych pomostów jest całkowicie nowatorski – tłumaczy radny Kapinos, który sam jest zapalonym wędkarzem. - O ile wymiary, czyli wielkość, grubość i wysokość nad wodą mogliśmy przedyskutować z doświadczonymi wędkarzami i odpowiednio to wszystko dopasować, o tyle samo układanie pomostów to już całkowita nowość. Nikt z nas tego wcześniej nie robił i musieliśmy się uczyć wszystkiego na własnych błędach i spostrzeżeniach. To, co zrobił kolega Przemek, operator koparki, nie mieści się w ramach zwykłej pomocy. Za tą olbrzymią pracę, a może nawet za pewne działania akrobatyczne, śmiało możemy Przemka nazwać wirtuozem sprzętu ciężkiego – żartuje Kapinos.
Już na początku marca wędkarze byli już gotowi do działania i szybko powołano Zarząd Łowiska Specjalnego Koła Okoń-Wodociągi. Sławomir Bednarek to pierwszy gospodarz łowiska, natomiast Krzysztof Bekas i Grzegorz Kulej zostali wydelegowani z koła Okoń do nadzorowania organizacji życia łowiska.
Pierwsze zawody wędkarskie, wraz z wielką fetą i z pokazem najnowszego sprzętu wędkarskiego firmy Sensas, zaplanowano 24 marca bieżącego roku. - Wszystko już dopięte na ostatni guzik, próba generalna przeprowadzona – dodaje Dariusz Kapinos. - Ale jak uczy nas życie, nie wszystko jest pod kontrolą, nie wszystko da się przewidzieć i na wszystko niestety nie mamy wpływu. Wiemy, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby impreza odbyła się w zaplanowanym terminie.
Część pierwsza - tutaj.
Źródło: własne |