Przed Sądem Rejonowym w Częstochowie odbyła się w czwartek, 17 stycznia pierwsza rozprawa przeciwko lekarzowi Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na Parkitce Michałowi S., który podejrzany jest m.in. o gwałt na pacjentce.
Na pierwszej rozprawie sąd postanowił wyłączyć jawność procesu w całości z uwagi na charakter przestępstwa zarzucanego lekarzowi. Podejrzany został doprowadzony na salę rozpraw z aresztu, w którym przebywa od 3 października ubiegłego roku.
Przypomnijmy. Śledztwo w sprawie chirurga ortopedy trwało zaledwie nieco ponad dwa miesiące. Czynność w tej sprawie zostały wszczęte po tym, jak 30 września tego roku na jednym z komisariatów stawiła się kobieta i poinformowała, że podczas wizyty w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym na Parkitce została zgwałcona przez chirurga ortopedę.
- Zgodnie z procedurą w tego typu sprawach prokurator wystąpił do sądu o przesłuchanie kobiety z udziałem biegłego z zakresu psychologii. W oparciu o zeznania kobiety i inny materiał dowodowy uznał, że istnieje uzasadnione podejrzenie przestępstwa i postawił lekarzowi zarzut zgwałcenia pacjentki - informował Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Niedługo później na policję zgłosiła się inna kobieta, która powiedziała, że ten sam lekarz wykorzystał ją seksualnie w czerwcu 2015 roku. - Osoby pokrzywdzone zostały przesłuchane przez sąd z udziałem biegłego psychologa. Ich zeznania należy ocenić jako szczere. W toku postępowania zebrany został również inny materiał dowodowy, który wskazuje na winę lekarza - wyjaśniał prokurator Ozimek. - Lekarz usłyszał dwa zarzuty. W przypadku zdarzenia z 30 września w akcie oskarżenia znalazł się zarzut dotyczący zgwałcenia pacjentki. Zdarzenie z czerwca 2015 roku zostało zakwalifikowane jako doprowadzenie pacjentki do poddania się innej czynności seksualnej. Lekarz nie zaprzeczył temu, że leczył obie pacjentów, ale nie przyznał się do winy.
Lekarzowi grozi od 2 do 12 lat więzienia.