Zaledwie nieco ponad dwa miesiące trwało śledztwo w sprawie lekarza Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na Parkitce Michała S., który podejrzany jest m.in. o gwałt na pacjentce. Do Sądu Rejonowego w Częstochowie wpłynął akt oskarżenia w tej sprawie.
Czynność w tej sprawie zostały wszczęte po tym, jak 30 września tego roku na jednym z komisariatów stawiła się kobieta i poinformowała, że podczas wizyty w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym na Parkitce została zgwałcona przez chirurga ortopedę.
- Zgodnie z procedurą w tego typu sprawach prokurator wystąpił do sądu o przesłuchanie kobiety z udziałem biegłego z zakresu psychologii. W oparciu o zeznania kobiety i inny materiał dowodowy uznał, że istnieje uzasadnione podejrzenie przestępstwa i postawił lekarzowi zarzut zgwałcenia pacjentki - informuje Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Niedługo później na policję zgłosiła się inna kobieta, która powiedziała, że ten sam lekarz wykorzystał ją seksualnie w czerwcu 2015 roku. - Osoby pokrzywdzone zostały przesłuchane przez sąd z udziałem biegłego psychologa. Ich zeznania należy ocenić jako szczere. W toku postępowania zebrany został również inny materiał dowodowy, który wskazuje na winę lekarza - mówi prokurator Ozimek. - Lekarz usłyszał dwa zarzuty. W przypadku zdarzenia z 30 września w akcie oskarżenia znalazł się zarzut dotyczący zgwałcenia pacjentki. Zdarzenie z czerwca 2015 roku zostało zakwalifikowane jako doprowadzenie pacjentki do poddania się innej czynności seksualnej. Lekarz nie zaprzeczył temu, że leczył obie pacjentów, ale nie przyznał się do winy.
Podejrzany został tymczasowo aresztowany 3 października. Za kratkami będzie przebywał do 1 stycznia 2019 roku. O ewentualnym przedłużeniu aresztu zadecyduje sąd. Mężczyźnie grozi od 2 do 12 lat więzienia.