fot. Izba Administracji Skarbowej w Katowicach
O tym jak dotkliwe mogą być konsekwencje bycia tzw. słupem przekonał się "przedsiębiorca" z Myszkowa, który w okresie od lipca 2011 r. do grudnia 2012 r. wystawił 536 fikcyjnych faktur na łączną kwotę ponad 12,5 mln zł.
- W wyniku śledztwa prowadzonego przez naczelnika Urzędu Skarbowego w Myszkowie, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Myszkowie, nieuczciwy przedsiębiorca został skazany na karę grzywny w wysokości 100 tys. zł. Ponadto musi również zapłacić zobowiązanie podatkowe z tytułu VAT w wysokości ponad 2,9 mln zł - informuje Michał Kasprzak, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Katowicach.
Podstawą wniesienia aktu oskarżenia był zgromadzony w toku śledztwa oraz kontroli podatkowych i postępowań podatkowych materiał dowodowy. Myszkowski „przedsiębiorca" dokonywał fikcyjnych transakcji zakupu towarów od nieistniejącej firmy, a następnie „sprzedawał" je, wystawiając „puste" faktury. Takie działanie miało na celu wyłudzenie podatku VAT, który w rzeczywistości nigdy nie został zapłacony.
- Mechanizm tzw. karuzeli podatkowej ma na celu wyłudzanie zwrotu naliczonego VAT bądź unikania jego płacenia. Pozwala on również na wprowadzenie do obrotu towarów z nielegalnych źródeł lub pranie brudnych pieniędzy. W tym procederze istotną rolę mają tzw. „słupy", czyli osoby które pomagają w ukryciu śladów przestępstwa. Często słupami są emeryci, bezdomni czy studenci, którzy wystawiają faktury z podatkiem VAT na jeden z wielu podmiotów funkcjonujących w przestępczej karuzeli. W karuzeli podatkowej mogą uczestniczyć „bufory" – legalnie działający przedsiębiorcy, którzy uwiarygadniają fakturowane transakcje - dodaje Kasprzak.