Fot.PL
Na odprawy dla zwalnianych nauczycieli oraz przystosowanie szkół do wymogów wprowadzonej przez rząd PiS reformy edukacji Częstochowa wydała ok. 2 mln zł. MEN zwróciło miasto jedynie połowę tej kwoty. W Częstochowie w wyniku zmiany organizacji sieci szkół od września 2017 roku pracę straciło 116 nauczycieli. Do tego zwolniono także 55 osób pracujących w obsłudze i administracji. Wszystkim zwalnianym trzeba było wypłacić odprawy, na które wydano ponad 1,5 mln zł, z czego zaledwie 500 tys. zł miasto otrzymało z budżetu państwa.
W 2017 roku Częstochowa wydała jeszcze ok. 460 tys. zł na remonty i doposażenie w konkretnych placówkach tj. Szkole Podstawowej Nr 7 dawne Gimnazjum Nr 7, Szkole Podstawowej nr 9 - dawniej Gimnazjum Nr 9, Szkole Podstawowej Nr 16 - dawniej Gimnazjum nr 16 , Szkole Podstawowej Nr 41 - dawniej Gimnazjum Nr 12. W czterech gimnazjach, które zostały przekształcone w szkoły podstawowe, wyremontowano sanitariaty, doposażono świetlice w sprzęt szkolny i pomoce dydaktyczne oraz pomieszczenia do nauki w meble niezbędne do przyjęcia uczniów z młodszych roczników. Wydatki te zostały sfinansowane ze środków budżetu państwa otrzymanych w ramach podziału rezerwy subwencji na 2017 r.
Jak dowiedzieliśmy się w Wydziale Edukacji Urzędu Miasta Częstochowy, dofinansowanie wystarczyło na realizację niewielkiej ilości zadań w stosunku do potrzeb wynikających z reformy oświaty. - Zabrakło pieniędzy m.in. na adaptację szkół podstawowych do wymogów nowej podstawy programowej, czy też dostosowanie stołówek do potrzeb uczniów objętych edukacją wczesnoszkolną w szkołach podstawowych. Kryteria podziału rezerwy subwencji w 2017 r. w ogóle nie uwzględniały dofinansowania wydatków z tym związanych - informuje Magdalena Dębska, naczelnik Wydziału Edukacji UM Częstochowy.
Miasto czeka teraz na podział subwencji ogólnej na 2018 rok. Niewykluczone, że w przypadku niesatysfakcjonującego zwrotu kosztów za przeprowadzenie reformy edukacji, podejmie stosowne działania. - Jak wynika z informacji otrzymanych przez MEN dofinansowanie pracowni przedmiotowych dla uczniów starszych klas szkoły podstawowej będzie konsultowane ze stroną samorządową podczas ustalania podziału rezerwy części oświatowej subwencji ogólnej na 2018 rok - mówi Magdalena Dębska. - Podjęcie ewentualne działań związanych z otrzymaniem w 2018 r. niższego od wnioskowanego dofinansowania poniesionych kosztów uzależnione jest więc od ustalonych przez MEN zasad podziału rezerwy subwencji w 2018 r.
Dotychczas poniesione wydatki związane z dostosowaniem sieci szkół do nowego ustroju szkolnego stanowią więc dopiero część wydatków jakimi obciążony zostanie budżet miasta w związku z wdrażaniem reformy oświaty, a otrzymane w 2017 r. środki z budżetu państwa nie rozwiązały wszystkich problemów związanych z wdrażaniem reformy.
W kolejnych latach miasto będzie musiało ponieść wydatki m.in. na dostosowanie do potrzeb małych dzieci pomieszczeń w gimnazjach przekształcanych w szkoły podstawowe (koszt ok. 350 tys. zł) oraz na wyposażenie pracowni chemicznych i fizycznych w szkołach podstawowych w celu dostosowania ośmioletnich szkół podstawowych do realizacji nowej podstawy programowej z przedmiotów: chemia i fizyka (koszt ok. 4,6 mln zł). Ponadto wygaszanie gimnazjów oraz klas dotychczasowych gimnazjów wiąże się z dalszymi zwolnieniami nauczycieli, co z kolei pociąga za sobą koszty związane z wypłatą odpraw.
Źródło: własne |