Fot.PL
Częstochowska Skra już w najbliższą sobotę, 18 marca na własnym stadionie zainauguruje rundę wiosenną w III lidze-opolsko-śląskiej. Częstochowianie zakończyli rundę jesienną na 6. miejscu z identycznym dorobkiem jak Stal Bielsko Biała i punktem starty do zajmujących trzecie i czwarte miejsce Stali Brzeg i Rekordu Bielsko Biała.
- Mam nadzieję, że ten sezon zakończymy na możliwie jak najwyższym miejscu. Na razie nie mamy aspiracji, aby awansować. Chcemy ogrywać drużynę, którą tworzą głównie młodzi piłkarze - mówi Artur Szymczyk, prezes częstochowskiej Skry. - Dzięki miastu i MOSiR-owi mamy bardzo dobre warunki, żeby wychowywać i szkolić młodzież. Z nadzieją patrzymy w przyszłość i być może już w niedługim czasie będziemy myśleć o II lidze.
W tym roku klub dostanie spory zastrzyk finansowy z budżetu miasto. Na jego konto z puli szkolenia sportowego dzieci i młodzieży wpłynie ponad 566 tys. zł. - Skra Częstochowa to wielka tradycja, historia, ale tez i duma naszego miasta. W ubiegłym roku świętowaliśmy jej 90. urodziny - przypomina prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk za SLD. - Skra realizuje wiele zadań miasta, m.in. wychowuje poprzez sport, szkoli dzieci i młodzież, organizuje imprezy, występuje w różnych rozgrywkach. Te działania zostały dostrzeżone przez miasto, które przyznało w tym roku klubowi zwiększoną pulę środków.
Pierwszy mecz z rezerwami Śląska Wrocław odbędzie się w sobotę, 18 marca o godz. 17 na "Lorecie". - Wszyscy zawodnicy są gotowi, żeby zagrać w sobotę - zapewnia trener Skry Jakub Dziółka. - W okresie przygotowawczym omijały nas większe urazy. Poczyniliśmy wzmocnienia, a także włączyliśmy do pierwszej drużyny kilku naszych zawodników z rocznika 2000.
Dobrej myśli przed startem rundy wiosennej jest najlepszy strzelec Skry Damian Nowak. - Okres przygotowawczy przebiegł bardzo dobrze. Ilość bramek, które strzelaliśmy na sparingach, jest imponująca. Doszło kilka wzmocnień do naszego zespołu. Mam nadzieję, że to przełoży się na ligę i częściej będziemy się cieszyć z trzech punktów.
Źródło: własne |