fot. PL
Wybrana została lokalizacja pierwszego wybiegu dla psów, który ma powstać w Częstochowie. Niewykluczone, że inwestycja zostanie zrealizowana jeszcze w tym roku. Z wnioskiem o realizację tego zadania zwróciła się do prezydenta Częstochowy radna Małgorzata Iżyńska, społeczny konsultant ds. ochrony zwierząt w Częstochowie. - Sprawdziłam stan prawny gruntów wskazanych przez właścicieli psów proszących o urządzenie wybiegów, gdyż nie wszystkie z mich należą do gminy. Działka, która spełnia wymogi urządzenia takiego wybiegu, to parcela usytuowana wzdłuż Lasku Aniołowskiego na wysokości ulicy Kukuczki. Z tej działki miasto planuje wyodrębnić teren ok. 1,5 ha na ten cel - informuje Małgorzata Iżyńska.
Wybieg dla psów miałby szacunkowo kosztować ok. 100 tys. zł. Zakres prac obejmowałby odgrodzenie terenu, montaż zadaszenia dla właścicieli czworonogów, ławeczek, koszy na śmieci i podajników na woreczki na odchody. Do tego dochodzą jeszcze koszty obsługi sprzątania terenu.
- Jeszcze niedawno możliwości zrealizowania tego wniosku były wielce prawdopodobne, jeśli chodzi o ten rok, natomiast sytuacja diametralnie się zmieniała na skutek informacji o braku pieniędzy ze strony rządowej na finansowanie wizyty papieża Franciszka w Częstochowie - mówi Małgorzata Iżyńska. - Jeśli Częstochowa nie uzyska dofinansowania na ten cel, a mówimy o 23 mln zł (dla Krakowa przeznaczono 180 mln), miasto będzie zmuszone wykorzystać pieniądze z tzw. rezerw i wtedy wiele inwestycji nie dojdzie do skutku.
Radna Iżyńska zapewnia jednak, że zrobi wszystko, aby doprowadzić do realizacji tej inwestycji. - Będę się starać o wyasygnowanie pieniędzy potrzebnych na wybiegi, bo to inwestycja która służyć nam, mieszkańcom i zwierzętom tego miasta - twierdzi.
Przypomnijmy, że właściciele psów w Częstochowie przygotowali petycję do prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka w sprawie utworzenia na terenie miasta ogrodzonych wybiegów dla czworonogów.
- W Częstochowie jest bardzo dużo psów, a nie ma żadnego miejsca, gdzie można spuścić je ze smyczy, żeby mogły się pobawić i socjalizować z innymi czworonogami. To zmniejsza agresywność wśród psów i zwiększa bezpieczeństwo w mieście - przekonuje Natalia Kubara, pomysłodawczyni całej akcji.
W petycji, pod którą podpisało się już kilkuset właścicieli psów, jej autorzy powołują się na regulamin dotyczącego utrzymania porządku i czystości na terenie Częstochowy. Jeden z jego zapisów brzmi: "Zwolnienie psa ze smyczy dozwolone jest jedynie w kagańcu, w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi i tylko wówczas, gdy posiadacz psa ma możliwość sprawowania nad nim bezpośredniej kontroli".
Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Źródło: własne |