Fot. PL
To, że Częstochowa została skrzywdzona w wyniku ostatniej reformy administracyjnej, przyzna chyba każdy mieszkaniec naszego miasta i regionu. To, że Częstochowa do województwa śląskiego pasuje jak pięść do nosa, przyznają natomiast sami Ślązacy (zwłaszcza ci, którzy popierają Ruch Autonomii Śląska i domagają się samodzielności dla swojego regionu, z wyłączeniem między innymi właśnie Częstochowy…). To, że Częstochowa traktowana jest przez Katowice i przez Warszawę „po macoszemu” od samego początku - też jest faktem. Argument, że „przecież mamy Jasną Górę”, więc powinniśmy się cieszyć i niczego więcej nie oczekiwać, jest stary jak… obecny podział administracyjny, a może i bardziej. Ponieważ jednak do tej pory powstanie województwa częstochowskiego było jedynie marzeniem i nie zanosiło się na jego realizację, nic z niego nie wynikało. Niestety - teraz, gdy w związku ze zmianą władzy, pomimo sprzecznych głosów ze strony jej przedstawicieli, jak również dzięki osobistym staraniom prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka, idea ta staje się bardziej realna, na Częstochowę spadają ciosy ze strony władz województwa śląskiego…
Właśnie został zlikwidowany oddział wewnętrzny katowickiego szpitala MSW przy ul. Kopernika w Częstochowie. Nie była to co prawda samodzielna jednostka, ale jednak była, a w niej 26 łóżek, z których potrzebujący częstochowianie chętnie korzystali. Teraz częstochowski oddział szpitala MSW znika z mapy, a łóżka przewiezione zostaną (lub może już zostały?) przewiezione do Katowic i tam będą służyć chorym. Stało się to na wniosek szpitala MSW w Katowicach i za zgodą Narodowego Funduszu Zdrowia. Przy ulicy Kopernika 38 została więc tylko przychodnia MSW. Ni stąd, ni zowąd - część personelu, zbliżającego się do emerytury, otrzymała wypowiedzenia, a reszta: propozycję nie do odrzucenia – przenosiny do placówki w Katowicach.
Wprawdzie Śląski Oddział Wojewódzki NFZ zapowiedział zwiększenie finansowania dla placówek, do których zgłoszą się na leczenie dotychczasowi pacjenci szpitala MSW w Częstochowie… Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że jest to celowe działanie kogoś lub jakiejś grupy ludzi, której nie podoba się, że częstochowianom zamarzyło się własne województwo, o którego tereny uszczuplone zostałoby między innymi województwo śląskie.
To nie jedyne planowane zmiany. Mówi się już o przenoszeniu kolejnych regionalnych instytucji do Katowic. Jedną z nich miałoby być Archiwum Państwowe. Pomysłodawcy tych działań powinni jednak zadać sobie pytanie, czy warto zaogniać ten stary konflikt na linii Katowice – Częstochowa i czy stosowanie tego typu sankcji na mieszkańcach regionu - zamiast porzucenia dążeń separatystycznych - nie spowoduje ich nasilenia…
Krzysztof Całus, politolog
Źródło: własne |