Fot.Leszek Pilichowski
Beata Szydło, wiceprzewodnicząca Prawa i Sprawiedliwości oraz kandydatka na premiera w nadchodzących wyborach, odwiedziła w piątek, 24 lipca Kłobuck. Na początku swojej wizyty pojawiła się przed nieczynnym od 2013 roku dworcem PKP, a potem przyjechała Szydłobusem na kłobucki rynek, gdzie spotkała się z mieszkańcami. Przywitano ją chlebem i solą. - Zanim przyjechałam na rynek, byłam przed zamkniętym już dworcem kolejowym w Kłobucku. Jedna z mieszkanek powiedziała mi, że kiedyś przyjeżdżały tu pociągi, ludzie odjeżdżali do pracy, a dzieci wyjeżdżały na wakacje - mówiła Beata Szydło. - Głęboko wierzę w to, że kiedyś przyjadę do Kłobucka pociągiem, wysiądę na pięknym dworcu kolejowym i przyjdę na rynek, żeby zobaczyć jak pięknie rozwija się wasze miasto.
Kandydatka PiS na premiera stwierdziła, że kłobucki dworzec jest przykładem tego, jak zatrzymały się w rozwoju mniejsze miejscowości. Według niej wymownym symbolem tego faktu jest nieczynny, zaklejony zegar w tym miejscu.
Podczas przemówienia Beata Szydło w sposób ironiczny nawiązała do podróżowania pociągami przez premier Ewę Kopacz. - W kampanii wyborczej nie wystarczy wsiąść do pociągu i w ustawkach piarowskich rozmawiać z Polakami. Nie wolno zamykać się w swoich gabinetach. Trzeba słyszeć i rozumieć, co mówią do nas Polacy, bo to jest obowiązkiem polityków - przekonywała wiceprzewodnicząca PiS. - Nie można dzielić Polaków na tych z Polski A i z Polski B - dodała.
Beata Szydło przyznała, że Polska się rozwija. Zaznaczyła jednak, że korzysta z tego bardzo mało osób. - Musimy zrobić wszystko, żeby państwo polskie stało po stronie swoich obywateli. To znaczy, żeby wszyscy Polacy mieli prawo korzystać z tego rozwoju - apelowała. - W naszym programie mówimy, że Polska ma się rozwijać równomiernie. To znaczy, że każda miejscowość ma mieć swoją szansę. Dla nas ważna jest cała Polska. Uważam, że jej prawdziwe serce bije właśnie w takich małych miastach, jak Kłobuck.
Wiceprzewodnicząca PiS zapowiedziała powrót do poprzedniego wieku emerytalnego, 500 zł na każde dziecko, podwyższenie kwoty wolnej od podatku oraz wprowadzenie podatku dla dużych marketów.
Oprócz mieszkańców Kłobucka przemówieniu Beaty Szydło przysłuchiwali się przedstawiciele i sympatycy PiS, m.in. Jadwiga Wiśniewska, Jerzy Sądel, Szymon Giżyński i Artur Warzocha.
Źródło: własne |