Fot.Leszek Pilichowski
Piłkarze Radosława Mroczkowskiego odnieśli w sobotę, 25 kwietnia czwarte z rzędu zwycięstwo. Tym razem Raków pokonał na wyjeździe 1:0 Legionovię Legionowo. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył w doliczonym czasie gry Przemysław Mońka. W pierwszej połowie częstochowianie nie stworzyli sobie dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Prowadzenie mogli objąć gospodarze, ale strzał Marcina Figiela w 12. minucie obronił Mateusz Kos.
Raków ruszył do ataku w drugiej części meczu. Bliski zdobycia gola był Artur Pląskowski, ale jego strzał odbił się od słupka. W 79. minucie faulowany w polu karnym był Dariusz Pawlusiński. Sędzia podyktował rzut karny, którego nie wykorzystał sam poszkodowany. Piłka po jego strzale trafiła w słupek.
Gdy wydawała się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, w doliczonym czasie gry Przemysław Mońka umieścił futbolówkę w samym okienku bramki. Chwilę później drugą żółtą kartę zobaczył Kamil Dankowski i gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę.
Po tym zwycięstwie Raków traci już tylko cztery punkty do lidera II ligi Zagłębia Sosnowiec.
Legionovia Legionowo - Raków Częstochowa 0:1 (0:0)
Legionovia: Smyłek - Dankowski, Menzel, Tlaga, Wieczorem, Ziąbski, Figiel, Krljanovič (73' Pavić), Odunka (83' Maciejewski), Wolski (58' Czapa), Lewicki
Raków: Kos - Reiman, Da Silva, Radler, Pawlusiński, Brzęczek (83' Wojtyra), Cyfert (68' Kmieć), Okińczyc (74' Hoferica), Waszkiewicz, Mońka, Balogun (53' Pląskowski)
Źródło: www.rksrakow.pl |