Prokuratura Rejonowa w Częstochowie skierowała do sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania przeciwko prezydentowi miasta Krzysztofowi Matyjaszczykowi, który 21 września spowodował wypadek drogowy.
Prokuratura postawiła prezydentowi zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego, w którym obrażeń ciała doznał motorowerzysta. Prezydent przyznał się winy i złożył jednocześnie wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego. Powołał się na wieloletnią jazdę samochodem bez żadnych zdarzeń drogowych. Prawo jazdy kategorii A i B ma od 1991 roku. Osiem lat później zdał egzamin na prawo jazdy kategorii C. Wspiera również działania, które mają na celu poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
W tej sytuacja prokuratura miała dwie możliwości. Mogła podjąć decyzję o umorzeniu postępowania lub skierować akt oskarżenia do sądu. - Prokuratura skierowała do sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania z uwagi m.in. na to, że szkodliwość społeczna czynu nie jest znaczna, nie ma wątpliwości co do okoliczności spowodowania wypadku, podejrzany nie był karany, robi wiele dla bezpieczeństwa w ruchu drogowych. Ponadto po zdarzeniu interesował się losem pokrzywdzonego, sfinansował koszty leczenia i zawarł z nim ugodę - tłumaczy Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Prokuratur wniósł o zasądzenie prezydentowi Częstochowy świadczeń pieniężnych w wysokości 3 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym. Warunkowe umorzenie postępowania następuje na okres próby, który wynosi jeden rok.
Przypomnijmy, że zdarzenia doszło 21 września ok. godz. 20.30 na skrzyżowaniu ulic Jagiellońskiej, Rydza-Śmigłego i Równoległej. Prezydent Częstochowy kierując służbowym volkswagenem passatem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu motorowerzyście, który trafił do szpitala ze złamaną nogą. Prezydent wyszedł z wypadku bez szwanku.