fot. Leszek Pilichowski
Agencja Oceny Technologii Medycznych zakwestionowała przygotowany przez dr Darię Mikułę-Wesołowską na zlecenie miasta program leczenia bezpłodności metodą naprotechnologii. To oznacza, że w tym roku żadna z par mieszkających w Częstochowie nie będzie mogła skorzystać z tej możliwości. - Agencja zarzuciła nam, że w pewnych aspektach może dochodzić do tzw. podwójnego finansowania ze strony urzędu i Narodowego Funduszu Zdrowia - mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy. - Przekazaliśmy tę decyzję autorce programu, aby ustosunkowała się do tych uwag. Liczymy, że wprowadzi poprawki do programu lub go przeformułuje.
Częstochowa jako pierwsze miasto w Polsce przed dwoma laty rozpoczęła dofinansowanie in vitro, a teraz chciała być również pionierem w przypadku naprotechnologii. W tym roku na realizację obu programów w budżecie miasta zarezerwowano po 80 tys. zł. Uchwałę o dopłacaniu przez miasto do drugiego programu medycznego radni podjęli w grudniu ubiegłego roku. Z przyczyn formalnych unieważnił ją wojewoda śląski. Okazało się, że Rada Miasta nie miała prawa zlecić opracowania tego programu prezydentowi Częstochowy. Zajęła się tym Daria Mikuła-Wesołowska - lekarz internista, która ukończyła kurs naprotechnology i pracuje w Poradni Rozpoznawania Płodności w Bielsku-Białej. Gotowy program został przedłożony Agencji Ochrony Technologii Medycznych, która oceniła go negatywnie.
Opinia AOTM nie oznacza, że miasto nie będzie realizować programu leczenia bezpłodności metodą naprotechnologii. - Radni mogą przyjąć opracowany program, ale w ten sposób najprawdopodobniej narażą miasto na zarzut bezprawnego wydatkowania finansów publicznych - twierdzi Tutaj.
Zgodnie z programem medycznym Darii Mikuły-Wesołowskiej o dofinansowanie będą mogły się starać pary małżeńskie mieszkające w Częstochowie (kobiety w wieku 20-37), które wyczerpały wcześniej inne możliwości leczenia. Dofinansowanie wynosi 3 tys. zł i obejmuje nauczanie modelu Creightona (do 120 zł za wizytę), zakup preparatów przeciwzrostowych (do 600 zł), badanie nasienia (do 100 zł), spotkania z dietetykiem (do 150 zł za wizytę), wizyty u psychologa (do 100 zł) oraz refundację leków do stymulacji (maksymalnie do 1000 zł).
Problem niepłodności dotyczy od 10 do 15 proc. kobiet. Według specjalistów w 80 proc. przypadków przeprowadzenie profesjonalnej diagnostyki i właściwego leczenia pozwala na przywrócenie płodności. Temu właśnie służy naprotechnologia, która jest metodą leczenia niepłodności, opartą na wnikliwej analizie jej przyczyn i wdrażaniu przez lekarzy stosownych procedur terapeutycznych.
Źródło: własne |