Częstochowski AZS już w najbliższy piątek, 3 października w Hali Sportowej Częstochowa zainauguruje rozgrywki w PlusLidze. Rywalem akademików będzie Zaksa Kędzierzyn Koźle.
Częstochowianie są już na finiszu przygotowań do ligowych rozgrywek. W miniony weekend wzięli udział w Memoriale Arkadiusza Gołasia w Murowanej Goślinie. Zajęli w nim ostatnie czwarte miejsce, przegrywają po walce z Lotosem Trefl Gdańsk (2:3) i Transferem Bydgoszcz (1:3). We wtorek, 30 września w Hali Sportowej Częstochowa odbędą jeszcze trening z pierwszoligowych zespołem rosyjskim.
O pierwsze ligowe punkty akademicy powalczą przed własną publicznością z drużyną Sebastiana Świderskiego, która jest jednym z głównych pretendentów do zdobycia mistrzowskiego tytułu. Dość powiedzieć, że w ekipie z Kędzierzyna gra trzech aktualnych mistrzów świata - Paweł Zatorski, Marcin Możdżonek i Paweł Zagumny. W szerokiej kadrze reprezentacyjnej znaleźli się z kolei Grzegorz Bociek i Michał Ruciak.
- Myślę, że lepiej grać na początku z czołowymi zespołami - uważa Marek Kardos, trener AZS-u Częstochowa. - Możemy zagrać bez presji i zaskoczyć.
W porównaniu do poprzedniego sezonu w AZS-ie doszło do sporych zmian kadrowych. Działacze klubu zakontraktowali wielu młodych siatkarzy, którzy będą uczyć się od bardziej doświadczonych graczy. - Pierwszy raz udało nam się podpisać kilkuletnie kontrakty z młodymi zawodnikami. Myślę, że w przyszłości dużo zrobią dla zespołu. Trzeba im tylko poświęcić więcej czasu - twierdzi Kardos.