Fot.Leszek Pilichowski
Ponad 180 uczestników wzięło udział w niedzielę, 31 sierpnia w czwartej edycji wyścigów na 1/4 mili. Po raz drugi zawody zostały rozegrane na oddanym w zeszłym roku do użytku odcinku korytarza północnego. - To największa w Polsce tego typu impreza - mówi organizator Radosław Włodarek, prezes Stowarzyszenia Bezpiecznie Razem. - Ścigali się tutaj ludzie z całego kraju, choć druga taka impreza odbywała się w tym samym dniu w Słupsku.
Impreza miała pokazać kierowcom, którzy mają ciężko nogę, że można ścigać się bezpiecznie i w sposób legalny. - Oddzielony pas zieleni powoduje, że nie ma konfliktu między dwoma pojazdami, co jest najczęstszą przyczyną wypadków podczas wyścigów. Trasa była zabezpieczona. Nad bezpiecznym przebiegiem imprezy czuwała duża ilość służb porządkowych - twierdzi Włodarek. - Wypadki czy kolizje w dużej mierze zależą od pewnej specyfiki drogi i sytuacji, w której znajdują się kierowcy. Jeżeli będziemy mieć drogi ekspresowe, dwujezdniowe, na pewno tych zdarzeń będzie dużo mniej.
W wyścigach na 1/4 mili wystartował swoim 300-konnym rajdowym subaru imprezą wicemarszałek województwa śląskiego Kazimierz Karolczak. - Od dziecka interesowały mnie sporty motorowe, ale nie mogłem sobie na to pozwolić. Ze starszym wiekiem miałem więcej środków finansowych i spełniłem swoje marzenie. Kupiłem subaru imprezę i biorę udział w różnego rodzaju zawodach dla amatorów. Planuje również zrobić licencję zawodową - zapowiada wicemarszałek. - Chciałem wyrazić duży szacunek dla organizatorów. Coraz więcej tego typu imprez, żeby młodych ludzi odciągać od szaleństwa na drodze i w takich miejscach jak tutaj bezpiecznie i pod nadzorem mogli uprawiać sport i nie stwarzać zagrożenia na drogach publicznych.
Kazimierz Karolczak pokonał dystans 1/4 mili w ciągu ponad 14 sekund. W trakcie wyścigu miał jednak problem z wbiciem drugiego biegu. Świadkiem tego był prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk, który wcielił się w rolę pilota.
- Miałem sporo frajdy, jadąc z wicemarszałkiem jego subaru imprezą. Cieszę się, że była okazja przetestować Aleję Marszałkowską i mam nadzieję, że Urząd Marszałkowski jak drugi raz będzie dzielić pieniądze, nie zapomni o Częstochowie. Tutaj naprawdę dobrze wydajemy te środki, z pożytkiem dla mieszkańców i fanów motoryzacji.
Jak dodaje prezydent miasta, wyścigi na 1/4 mili są coraz bardziej popularne, a świetnym do tego miejscem jest właśnie korytarz północny. - Chodzi o to, żeby w bezpieczny sposób ci, którzy mają dużo energii, adrenaliny, mogli się sprawdzić. Tutaj są ku temu warunki - zauważa.
Oprócz samych wyścigów organizatorzy przygotowali wiele dodatkowych atrakcji. Były alkogogle, symulator zderzeniowy i dachowania, pokazy stuntu motocyklowego i straży pożarnej.
Zawody z kładki i skarp po obu stronach odcinka obserwowało tysiące widzów. Przekrój samochodów był ogromny od fiatów 126p, po porsche, bmw, mitsubishi, nissany GTR, audi, maserati. Niektóre maszyny miały 800, 900, a nawet 1000 kM.
Klasyfikacja ogólna czasowa (pierwsza dziesiątka) 1. Łukasz Lamik, volkswagen golf II 2. Dariusz Dam, audi RS6 E3 Joker 3. Michał Smolarczyk, nissan GTR 4. Maciej Kurczych, nissan GTR 5. Norbert Sitkiewicz, porsche 911 6. Robert Matysiak, audi RS6 7. Jurij Sorokin, mitsubishi lancer Evo IX 8. Maciej Głód, mercedes W211 E55 AMG 9. Wojciech Ludwisiak, corvette Z06 10. Maciej Kasprzycki, bmw M6 Gran Coupe
Źródło: własne |