fot. Leszek Pilichowski
W Częstochowie nie będzie na razie ulic Tadeusza Mazowieckiego, ks. Józefa Tischnera i Czesława Miłosza. W zamian za nich częstochowscy radni przegłosowali propozycję Prawa i Sprawiedliwości, aby bocznym drogom od ul. Kuronia na Kiedrzynie patronowali Anna Walentynowicz, biskup Franciszek Musiel i Józef Parczyński. - Mam nadzieję, że patroni zaproponowani pierwotnie wrócą wkrótce w kolejnych projektach nadawania nazw nowym ulicom (skwerom, rondom lub placom), bo na pewno na takie uhonorowanie przez społeczność Częstochowy zasługują - mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy.
Podczas czwartkowej sesji radni przegłosowali najpierw propozycję prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka, aby korytarz północny od DK-1 do ul. Pileckiego nazwać Aleją Marszałkowską. Prezydent zwracał uwagę na fakt, że inwestycja ma dużą wagę komunikacyjną, a nazwanie jej w ten sposób posiada historyczne uzasadnienie. Bo kojarzy się z pobytami w mieście marszałka Polski – Edwarda Rydza-Śmigłego, a także marszałka Francji Ferdynanda Focha.
W kolejnych głosowaniach dotyczących nazw ulic PiS zaproponowało zamiast Tadeusza Mazowieckiego Annę Walentynowicz. Ks. Józefa Tischnera zastąpił zasłużony dla "Solidarności" częstochowski biskup pomocniczy Franciszek Musiel, a Czesława Miłosza - żołnierz wojny polsko-bolszewickiej, Września '39, komendant AK w Częstochowie Józef Stanisław Parczyński. Wszystkie propozycje przegłosowała Rada Miasta.
- To był już kolejny miesiąc podejmowana prób nadania nazw tym ulic, dlatego sukcesem jest, że wreszcie udało się to osiągnąć. Bo część naszych mieszkańców nie miała adresu - zauważa Zdzisław Wolski, przewodniczący Rady Miasta Częstochowy. - Liczę, że w przyszłości uda się znaleźć takie ulice, skwery czy ronda, aby nadać im nazwy Tadeusza Mazowieckiego, ks. Tischnera czy Czesława Miłosza.
Źródło: własne |